Forum DeVil PaInTbaLL Nowy Sącz Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

BT TM-7

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum DeVil PaInTbaLL Nowy Sącz Strona Główna -> Markery
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Olo
szeregowy



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:36, 06 Lis 2008 Temat postu: BT TM-7

Witam
Czy ktos juz mial do czynienia z tym sprzetem ?? Jezeli tak to bylbym bardzo wdzieczny za informacje. (nie chodzi mi o linki do stron z opisami )
Interesuja mnie bardziej Wasze doswiadczenia w walce.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ChIcK3n
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Czw 23:35, 06 Lis 2008 Temat postu:

U nas chyba ma tylko jedna osoba tą klamkę jednak nie wiem czy on coś o niej napisze. Ja Ci wkleję tu kilka wypowiedzi osób które z niego korzystały: Opisy są z internetu jednak są to fizyczne osoby :

Opinia 1

Strzelałem dzisiaj z TM-7, wrazenia

- bardzo ładne wzornictwo
- niewielki ale i nie za mały, taki w sam raz
- rączka z przodu po rozłozeniu ma za dużo luzu - jak dla mnie do wymiany
- kolba mimo wrazenia delikatnej jest całkiem stabilna i wydaje sie byc odpornana uszkodzenia
- strasznie głośny jak na nieskociśnieniowy marker, mam nadzieje ze egzemplarz z ktorego strzelałem byl po prostu nie schronowany i stąd ten koszmarny dżwięk ewentualnie pomóc moze wymiana lufy - odgłos wystrzału porównywalny z Tipkiem 98
- celny
- szybki

ogólnie rzecz biorąc bardzo fajna klamka pod warunkiem ze nie bedzie tak głośna po chronowaniu; obowiązkowo Rip Clip, "normalny" loader wygłada conajmniej groteskowo na tej klamce

Opinia 2

No moja TM'ka przyszła wczoraj. Co prawda nie miałem czasu jeszcze się nią pobawić, rozpakowałem tylko i sprawdziłem czy strzela. Pierwsze wrażenie było mieszane. Po pierwsze nie wiem dlaczego, myślałem że TM-7 jest w aluminiowym body, a jest z tworzywa sztucznego, solidnego i bardzo dobrze wyglądającego, ale jednak z tworzywa. Druga rzecz, która stawia minusa dla TM’ki, to język spustu. Jest jakiś taki zabawkowy i rusza się na boki jakby był przyklejony taśmą klejącą, jednak działa b. dobrze. No i selektor ognia tez jest dość delikatny, jedna konkretne zaczepienie o coś i szarpnięcie i go już nie będzie. Pomijając te wady reszta to miodzik Wesoly Marker jest malutki, albo mi się tak wydaję, bo do tej pory miałem BT-4, RAP4 T68 gen5 i obecnie SP-8 s długim body, więc w porównaniu z nimi TM-7 jest jak broń przyboczna. Po rozłożeniu kolby i rączki marker robi się „stabilny”. Właśnie pracuję nad mocowaniem do qloadera, będzie zamocowany z boku, ale z niecierpliwością czekać będę na rip clip’a do TM’ki, będzie znacznie lepiej wyglądał. Lufa jak wiadomo jest 9’ i z założonym freak’iem 14’ wyglądał tragicznie, więc już 4’ zostały odcięte. Dziś będzie próba, jak strzela na obrzynie

Opinia 3

Witam....
Moja TM'ka właśnie do mnie dotarła. I tak na pierwszy rzut oka:
Zdziwiło mnie to że marker ma body plastikowe. Ale podkreślić muszę że bardzo starannie wykonane i wydaje się być solidne. Kolba również plastikowa lecz bardzo stabilna. Spust hmmmmmmmm no troszkę pozostawia do życzenia.... rusza się na wszystkie strony i chyba jest najsłabszym ogniwem markera. Marker leciutki. Mam do niego spłuczkę Empira Magna i faktycznie będzie troszkę dziwnie wyglądało ale olać to! Napiszę więcej po dokładnym przeglądzie.

Dziś troszkę postrzelałem i jestem naprawdę zadowolony. Jak na stokową lufę marker jest celny, troszkę głośny(ale jeszcze go nie chronowałem).
Więcej będę mógł powiedzieć po Niedzielnym graniu.


Po dzisiejszej grze:

1) Nie wiem z jakiego powodu ale marker dziwnie strzelał. Raz dobrze a raz słabo jakby gazu miał końcówkę na mambie oraz na butli (butla nabita). Po jakimś czasie problem znikł.

2) uszkodzona kulka zrobiła zupę w spłuczce co następnie przeniosło się do wewnątrz markera i zabrudziło go. Po wyczyszczeniu marker stał się niecelny kulki dziwnie skręcały w różne strony.
Czyżby nie dokładnie wyczyszczony?

Opinia 4

Jako że temat trochę zastygł, a jest sporo osób zainteresowanych tym markerem i umiarkowana ilość opinii postanowiłem dorzucić swoje trzy grosze chociaż zazwyczaj nie specjalnie chce mi się produkować na forach tym razem uznałem że warto pokusić się o mały opis. Z oceną sprawności bojowej (jest już trochę opinii) wstrzymam się do czasu aż będę miał więcej doświadczeń z tym sprzętem i przestrzelam co najmniej ze dwa kartony...

Tak więc za co płacimy.. Pudło wyłożone gąbką jest naprawdę niezłe jak na tą półkę cenową. Instrukcja znajdująca się w pudełku też jest całkiem porządna, a pudełko z częściami kluczami, smarem i baterią to prawdziwa rewelacja.
Niestety po wyjęciu markera pierwsze wrażenie jest już gorsze. Mocowanie kolby było nie wmontowane w obudowę (najwyraźniej mój egzemplarz był składany przez pijanego Tajwańczyka). Jak dla mnie jest to lekko szokująca jakość montażu jak na markera który do najtańszych nie należy (rzecz jasna nie jest to też najwyższa półka cenowa, ale jednak..). Chociaż zamontowanie tego plastikowego ustrojstwa (system podobny jak mocowanie kolby w tippmanie) nie nastręcza większych problemów to jednak wymaga rozłożenia całości obudowy. Po wykręceniu 12 (!) śrub i użyciu odrobiny siły już można dostać się do środka (już widzę oczami wyobraźni taką operację w terenie, no ale to nie jest przypadłość tylko tej konstrukcji, a sprężynki w tipkach też lubią latać Wesoly ). W środku znajduje się metalowe body które poza delikatnymi kabelkami i wrażliwą płytką daje się wyjąć w miarę bez problemowo (oczywiście nie ma mowy żeby coś tu szarpnąć, trzeba zachowywać chirurgiczną precyzję bo łatwo powyginać kondziory i oczy na płytce, kabelki też wymagają dużej ostrożności)- jednak bebechy mini sprawiają wg mnie dobre wrażenie, a ich obsługa nie odbiega zasadniczo kłopotliwością od tego co można dostać za tą cenę (tak więc nie będę się nad tym więcej rozwodził). Po rozłożeniu obudowy wypada sobie mała blaszka, która stanowi główną część lekko chybotliwego mechanizmu spustowego zawieszonego na plastikowym kołeczku (intergralna część body i pierwszy kandydat do technologi obejściowej po wytarciu w trakcie użytkowania- przynajmniej sprawia to takie wrażenie; można mieć jednak nadzieję, że plastik jest na tyle mocny, że prędzej nastąpi wymiana markera nim pojawią się bardzo dokuczliwe luzy). Selektor trybów strzelania ma plastikowe wyżłobienia które przeskakując po przetłoczeniu blaszki spustowej odpowiadają za jego skokowy ruch - który niemal na pewno z czasem stanie się zupełnie płynny.
Po prawidłowym wmontowaniu kolby szybkie skręcanko (jedna śrubka nie do końca pasuje, ale wystarczy podepchnąć to i owo i odziwo wszystko składa się bez większych oporów i nawet trzyma się kupy)..
Czas na instalację feeda. I kolejne zaskoczenie. Feed na pierwszy rzut oka nie pasuje (jest za wąski). Chwila konsternacji. Szlifować czy nie szlifować oto jest pytanie? Filmik na jednej ze stron internetowych przychodzi z odpowiedzią. Ten model tak ma, w końcu plastik jest sprężysty i dzięki temu wszystko nie lata na boki. Z pewną obawą przykładam wektor siły, zapieram się o markera, lekkie trzeszczenie i udaje się wsunąć feeda na miejsce. Chwilę trzeba się jeszcze pomocować żeby trafić nim na właściwe miejsce. Zdmuchuję niewielkie wiórki plastiku zeszlifowane z szyny (w sumie zadziwiająco mało jak na tą operację chociaż widać wyraźne ślady- tylko nie jestem pewien czy można uznać to za pozytyw). Przychodzi czas żeby włożyć baterię. Patent z drzwiczkami komory baterii wydaje się super, ale jest tam trochę ciasno i wszystko zamyka się z pewnym oporem (przynajmniej tym razem wióry plastiku nie lecą)- mimo to od razu polubiłem taki sposób montażu baterii. Wkręcenie mamby w asę nie przyniosło żadnych niespodzianek i oto marker jest gotowy do strzału.
Wygląd zewnętrzny jest niezły i pomimo plastikowej konstrukcji sprawia dość solidne wrażenie (sam plastik jest bardzo twardy). Przedni grip ma pewien luz, ale jest on niewielki i nie stwarza dyskomfortu. W pozycji złożonej wg mnie jest raczej niewygodny (niewielka odległość drugiej ręki).
Mój egzemplarz miał już przetłoczenia na body przy selektorze tak więc nie trzeba się martwić o wycieranie napisów.
Kolejne zaskoczenie przynosi próba montażu (małego) kolimatora który nie mieści się pod Halo B które w dodatku częściowo zasłania linię celowania. Oczywiście przyrządy celownicze (muszka i szczerbinka) są bezużyteczne gdy próbuję się z nich korzystać składając się do strzału z rozłożoną kolbą. Tak na prawdę jedyną możliwością aby celować z przyrządów (jeśli wogóle celowanie z przyrządów ma tu jakiś sens) jest gra ze złożoną kolbą, lub montaż kolimatora otwartego na szynie przed feedem.
Warto jeszcze dodać że spust chociaż nie sprawia rewelacyjnego wrażenia funkcjonuje nienajgorzej, a 4 śrubki regulacyjne nie stanowią tylko atrapy i dają niezłą możliwość regulacji która zdecydowanie przypadła mi do gustu (chociaż trzeba się z nimi obchodzić delikatnie).
Jeśli chodzi o samo strzelanie, celność itd to chociaż na razie wrażenia są pozytywne mam za mało doświadczenia z tym sprzętem żeby napisać coś obiektywnego więc tu oddam głos innym użytkownikom a sam przystąpię do dalszych testów Wesoly.

Kilka takich opini kóre powinny być obiektywne Wesoly

Mam nadzieję że pomogłem Wesoly

Kilka zdjęć żebyśmy widzieli o czym mówimy:



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ChIcK3n dnia Czw 23:41, 06 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
szeregowy



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:37, 07 Lis 2008 Temat postu:

Dziekuje
O cos takiego mi wlasnie chodzilo. Skoro juz ci zawracam glowe to moze podpowiedzialbys mi co powinienem sobie sprawic mniej wiecej w tym przedziale cenowym co BT TM7. Moze masz jakiegos sprawdzonego "faworyta"?
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ChIcK3n
Administrator



Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Pią 19:52, 07 Lis 2008 Temat postu:

Ciezko Ci cos zaproponować gama markerów jest naprawde duża do 1300 zł. A nikt nie ma takiego gustu jak ty Mruga To co może się podobać nam pózniej może nie spodobać się tobie. Więc najlepiej jak sam wybierzesz a my sprubujemy Ci cos na ich temat napisać Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maripo
plutonowy



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Pią 20:12, 07 Lis 2008 Temat postu:

Sp8 jest warte swojej ceny, pełna elektryka bije na głowę zmodowaną a5'tke

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
szeregowy



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 2:42, 08 Lis 2008 Temat postu:

Wlasnie przeczytalem na forum o dylematach Timora przy wyborze pomiedzy A5 a Sp8 no i musze powiedziec, ze mam ten sam problem tyle ze ja wole biegac w lesie, Wiec co by bylo lepsze do lasu ??
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maripo
plutonowy



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Sob 10:16, 08 Lis 2008 Temat postu:

SP8 mówię Ci... jedyny mankament tegoż markera a raczej przewaga tippka nad nim to to, iż w tippku wszystko wymienisz... Ale celność, cisza przy strzelaniu... nieporównywalna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum DeVil PaInTbaLL Nowy Sącz Strona Główna -> Markery Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin